Archiwa tagu: obraz z kwiatem

Kolejna niedziela i raczej nie jest to dzień odpoczynku, przynajmniej dla mnie. Mąż siedział do późna w sobotę (pracował przy komputerze), więc w nocy znowu ja wstawałam do Kubusia. Miałam się odespać dziś rano – to jedyny dzień kiedy mogę, teoretycznie mogę, bo w praktyce różnie bywa. W sobotę odsypia się mąż w niedzielę ja. Jemu się udało, jak co sobotę, bo ja się zajęłam dziećmi ale mi już w niedzielę niekoniecznie. Kubuś zerwał mnie już po 6.15, a mąż spał dalej. Pomyślałam sobie, ok ona pracował do późna więc wstałam. Nastawiłam rosołek, dla Kubusia zupka, zrobiłam chłopakom śniadanie, ubieranie, ścielenie łóżek, wietrzenie pokoi – rany kiedy będzie można jak kiedyś powłóczyć się w piżamie do 12.00 🙂 to były beztroskie spokojne niedzielne poranki. Mąż mi robił śniadanie, przynosił do łóżka – pamiętam jak dziś – wiosenne kanapki, sok pomarańczowy i herbatkę. Pamiętam, że na tych kanapkach było wszystko –…

Czytaj dalej

Nadwaga po ciąży to problem nie jednej kobiety – świeżo upieczonej mamy. Jedne z nas przyjmują to jako coś oczywistego, coś nad czym wystarczy chwilę popracować i osiągają swoją sylwetkę z przed ciąży. Inne z nas uważają, to za życiową tragedię i nie radzą sobie psychicznie ze zbędnymi kilogramami. I to moim zdaniem jest największy dramat, bo niezadowolona, zdołowana i rozdrażniona mama to rozdrażnione, pobudzone, dorastające w złych emocjach dziecko. Ja w obu ciążach przytyłam po 22 kg. tak, tak …. było to sporo i sporo pracy kosztowało mnie i kosztuje (właśnie zrzucam po drugiej ciąży) wysiłku. Ale zacznę od od początku – pierwsza ciąża. Należało by wspomnieć, że zawsze miałam lekką nadwagę, zawsze byłam tu i ówdzie bardziej okrągła, już jako dziecko to byłam małym serdelkiem. Oczywiście kiedy zaczęłam dojrzewać i interesować się chłopakami i chciałam wyglądać jak moje koleżanki – wieczne chude, zaczęłam stosować różne diety. Oczywiście co…

Czytaj dalej

Lekarze, lekarze ach Ci lekarze. Gdzie ich szukać? Kogo wybrać? Gdzie szukać dobrego specjalisty kiedy Twoje maleństwo choruje, a TY chcesz mu pomóc najlepiej jak potrafisz? Mój Kubuś, który właśnie kończy osiem miesięcy (czas tak strasznie ucieka) zdążył już poznać kilku specjalistów. Dziś napiszę o jednym z nich dr n. med. Wojciech Gawron Specjalista Otolaryngolog Dziecięcy i nie tylko dziecięcy. Kochani to prawdziwy lekarz, z pasją, z powołaniem, z darem danym chyba od Boga. Ale od początku trafiłam do tego lekarza oczywiście z polecenia, zazwyczaj tak to się odbywa. Wiem jednak z własnego doświadczenia, że nawet polecany lekarz to …. konował, niestety bolesne ale bywa prawdziwe. Z dr Gawronem było inaczej. „Zadowolił” mnie i mojego syna w 100%. Jako człowiek, osoba jest bardo ciepły, spokojny, empatyczny, opanowany. Do zdecydowanie jego cechy charakteru, a to wpływa na to jakim jest lekarzem. Nie jest roszczeniowy, gburowaty i nie demonstruje swojej wyższości nad…

Czytaj dalej

3/3