Archiwa tagu: obraz z kwiatami

Pochmurny, smutny dziś dzień. Stoję z nosem przyklejonym do szyby drzwi balkonowych i z uśmiechem spoglądam na mój taras, który z wielkim entuzjazmem urządzałam na letnie dni. Dopóki nie kupiłam nowego mieszkania i to nie z balkonem ale z tarasem około 30 m2 to nie miałam takiego problemu. Oczywiście słowo problem to jedynie przenośnia. Pewnie nie jedna z nas chciała by mieć taki problem. Pomysłów było od groma. Nowy dzień, top nowa wizja zagospodarowania tej przestrzeni. Oczywiście byłam i chyba nadal jestem laikiem w dekorowaniu pomieszczeń, miałam ograniczony budżet i dwoje dzieciaków na głowie. Aaaaaa i zapomniała bym – mąż – on też chciał mieć kącik dla siebie i miał swoje wizje jak urządzić taras. Trzeba było to jakoś zebrać do kupy, by wyszło z tego ładne gniazdko. Teraz jak już minęło lato, to z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że sprawdziłam się w nowej roli – roli ogrodniczki:). Oczywiście w…

Czytaj dalej

Dziś, całkiem przypadkowo, nie zamierzenie luknęłam na mojego bloga. Z uśmiechem i sentymentem pomieszanym ze smutkiem i żalem, że nic nie piszę odświeżałam poszczególne artykuły. Nul, zero, ani odrobinkę, ani okruszynkę. A przecież sprawiło mi to ogromną przyjemność. No to dlaczego nie piszesz? – nasuwa się pytanie. Cierpię na chroniczny brak czasu. Za dużo obowiązków w domu, przy dzieciakach, w firmie. A może zła organizacja dnia … ? Wiem, wiem, każdy powie, że pewnie, że na pewno znalazłabym pół godzinki na naskrobanie paru zdań. Święte słowa, parę chwil na pisanie, które sprawi mi przyjemność. Zdecydowanie powinnam wrócić do skrobania, do moich pisemnych wypocin. Obiecuję sobie że znajdę chwilkę by napisać choć jeden tygodniowo – na dobry początek :). Dziś jest dobra okazja, by zacząć raz jeszcze. Dziś jest dzień ważny dla mnie, dzień, który rozpoczął nowy etap w moim życiu, dziś jest druga rocznica ślubu :). Czuję się jakoś tak…

Czytaj dalej

No i mamy wiosnę, przyszła do nas w dniu wczorajszym 21 marca 2013 roku. Czyżby przyszła, hmmm za moim oknem w kuchni, ani za oknami w pokojach chłopaków nic na to nie wskazuje. Jest zimno, szaro, a na trawnikach, chodnikach leży jeszcze śnieg. Dzień jest dłuższy, szybciej robi się jasno rankiem ale to za mało, ja chcę więcej, więcej …. Pani WIOSNO wszyscy na Panią czekamy !!! Co się stało, co Panią zatrzymało? Pewnie nasz kochany (to z ironią ten „kochany”) premier Donald Tusk nałożył na Wiosnę tak wysokie podatki, że dziewczyna nie jest się w stanie wypłacić. Musiała zawiesić swoją działalność gospodarczą pod nazwą „Wiosna w pełni”. ZUS upomina się o zaległe składki, a już nie wspomnę o US – strach się bać. Miejmy nadzieję, że to chwilowe trudności i nasza wiosna nie podda się tak łatwo. No tak ale wiosny jak nie ma, tak nie ma 🙁 Panie…

Czytaj dalej

Jesteś młodą mamą, uziemioną w domu, przez obowiązek, instynkt macierzyński, pieluchy, brak miejsc w państwowym żłobku lub przedszkolu, to ten blog jest dla Ciebie. Zastanawiasz się czy już wrócić do pracy, czy jeszcze nie? Czy jak już wrócisz to pracy to wyślesz swoją pociechę do prywatnego przedszkola/żłobka (która oczywiście trochę kosztuje), czy może niania na wyłączność, która jeszcze droższa? Sama mam dwóch synów Maciuś ma już cztery lata, Kubuś 9 miesięcy. Jestem obecnie w domu i bawię się w gospodynię domową. Staram się być cudowną matką, dobrą żoną, przebojową sąsiadką i lajtową koleżanką/kupelą, która zawsze wysłucha problemów innych koleżanek – niekoniecznie związanymi z dziećmi i idącymi za tym życiowymi różnościami. Hmmm…. zobaczymy co przyniesie życie. Będę pisać, dzielić się problemami, może jakieś dobre rady, a może po prostu jak przeleje swoje życiowe rozterki na „papier” to będzie mi lepiej, lżej? Nie mam sprecyzowanego pomysłu na prowadzenie tego bloga, może on…

Czytaj dalej

4/4